Mars3C social media.
Mars3C social media.

Dane Firmy              

91-080 Łódź

ul.Górna 23/25 lok. 42

NIP: 7271718612                    

Kontakt telefoniczny i mailowy:

 

tel. 606 787 001

e-mail: mars3c@mars3c.pl

Szkolenia i doradztwo Łódź. Mars3C
25 września 2017
Zmiany w firmie

  Zmiana zrobiła się ostatnio bardzo modna, nie tylko w polityce, ale także w biznesie. Kwitną jak grzyby po deszczu szkolenia dotyczące „Zmian w organizacji”, trenerzy zajmujący się tą tematyką, firmy przeprowadzające zmiany na zlecenie.  No bo jak stwierdził już Heraklit z Efezu „Jedyną stałą rzeczą w życiu jest zmiana ”.

 

Z racji ponad 25 letniego doświadczenia menedżerskiego , oraz ponad 20 lat pracy jako trener biznesu, mam w sprawie „zmian” trochę przemyśleń i chciałbym się z nimi podzielić.

   Nie jestem przeciwnikiem zmian w firmach, bo jak wiadomo są one często naturalną reakcją na to co dzieje się w otoczeniu. Jednak z moich obserwacji wynika, że wykształciła się pewna grupa menedżerów, dla których „zmiana” stała się modelem robienia kariery. Ci „Rycerze Zmian” są napędzani przekształceniami, reorganizacjami, restrukturyzacjami. Dla nich słowo „stabilność” nie istnieje. Zazwyczaj wpadając do nowej firmy, działają niczym huragan IV kategorii. Zanim ktokolwiek zrozumie co się dzieje, ze starych struktur i procesów pozostają tylko dymiące zgliszcza. Kto się w porę nie zorientuje co jest grane, w najlepszym wypadku ląduje na innym stanowisku, lub dostaje tzw. „awans zewnętrzny”. Rady Nadzorcze, Zarządy zatrudniające „Rycerzy Zmian” muszą się liczyć z tym, że zanim będzie lepiej (o ile w ogóle będzie lepiej) to na pewno będzie gorzej. Stara prawda mówi, że każda zmiana wprowadzana w firmie, obniża jej efektywność na pewien czas. Im zmiana głębsza, tym ten czas jest dłuższy.

  Dlatego też przed podjęciem strategicznej decyzji o tym czy i w jakim zakresie dokonywać zmian, należy sobie zdać pytanie „Czy zmiana jest nam w ogóle potrzebna”. Jeśli źródła zmian wynikają z prawa, technologii, makroekonomii to najczęściej nie mamy wyjścia. Jeśli jednak źródłem zmian jest tylko chęć podążania za jakimiś nowinkami z dziedziny zarządzania, chęć gonienia na siłę konkurencji lub też wizje nowego kierownictwa, to naprawdę warto się na chwilę zatrzymać i odpowiedzieć sobie na parę fundamentalnych pytań.

 

Jaki jest cel zmiany? Jeśli nie jesteśmy w stanie opisać stanu, który ma być na końcu inicjowanego procesu w paru prostych zdaniach. Nie potrafimy celu opisać w kategoriach SMART. To nie bierzmy się za zmianę.

Czy mamy odpowiednie zasoby aby zmianę przeprowadzić ? Zanim wystartujemy ze zmianami policzmy pieniądze, sprawdźmy czy mamy właściwych ludzi, oceńmy jaka jest nasza wiedza na temat zmian które planujemy. Łatwo jest zacząć, ale wycofać jest z każdym krokiem coraz trudniej.

Na ile jesteśmy zdeterminowani i zmotywowani do przeprowadzenia zmiany ? Jeśli mamy wątpliwości, wahamy się, boimy się porażki to powiedzmy sobie STOP !!! Nasza niepewność i wahania udzielą się otoczeniu i nie zbudują odpowiedniej atmosfery do zmian.

Na jakie wsparcie możemy liczyć? Nie ma nic gorszego niż samotna walka. Brak wsparcia tych wszystkich, którzy pełnią kluczowe role w firmie gwarantuje na starcie poważne kłopoty. Tylko wspólne działanie menedżerów najwyższego szczebla daję szansę na sukces.

Jak wygląda proces planowania zmiany? Znane są sytuacje, że nie ma czasu na zbyt długie myślenie, kiedy trzeba ratować firmę. Jednak należy pamiętać, że im więcej mamy czasu na zaplanowanie zmiany tym szybciej i sprawniej ją przeprowadzimy.

 

Jednym z największych „grzechów” wszystkich zmian jest brak dobrej komunikacji z otoczeniem, zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz firmy. Niestety, najczęściej wynika on z arogancji „Rycerzy Zmian”. Przeświadczenie o własnej nieomylności prowadzi najczęściej do spowolnienia procesu, budowaniu oporu wśród tych, których ta zmiana dotyka.

Nigdy nie zapominajmy, że źródłem sukcesu są ludzie. Tak łatwo w czasie zmian pozbywamy się z organizacji wartościowych i dobrych pracowników. Spójrzmy do środka firmy i poszukajmy wewnątrz tych co będą budować nasz sukces.

 

„Gdzieś w zakamarkach twojej organizacji są ludzie, którzy pracują inaczej i lepiej. Po to, by wdrożyć trwałe zmiany, zidentyfikuj te obszary „pozytywnych odchyleń” i podsyć tlący się tam płomień”

Richard Tanner Pascale i Jerry Sternin

„Your Company’s Secret Change Agents” Harvard Business Review

 

Jeśli więc czujesz, że nadchodzi ten czas aby coś zmienić to uważaj na „Rycerzy Zmian”. Ich zbroje pięknie lśnią, a pióropusze są kolorowe. Stoczyli wiele bitew, ale często zostawiali za sobą zgliszcza i niespełnione nadzieje. Pamiętajmy, że największą siłą jesteśmy my sami i nasi pracownicy. Szanujmy ich i prowadźmy do przodu z jasną i klarowną wizją tego co robimy, wtedy nie trzeba będzie ich przekonywać do niczego. Będziecie się zmieniać razem – firma i jej pracownicy.

 

Marek Składowski

Trener biznesu i Coach

Właściciel Mars3C

            Kto mieczem wojuje ......             
      Czyli dlaczego uważać na "Rycerzy Zmian"